Niezadowolony NFZ
Leczenie za granicą z ograniczeniami
W październiku przyszłego roku w życie ma wejść rozporządzenie dotyczące możliwości leczenia się za granicą, w krajach Unii Europejskiej. Dla nas to wygodne rozwiązanie, dla NFZ niekoniecznie
REKLAMA
Czasami jest nam wygodniej, czasami taniej lub po prostu nie mamy wyboru, aby podjąć leczenie za granicą. Jeżeli w/w przepis wejdzie w życie, Narodowy Fundusz Zdrowia będzie musiał za nasze leczenie zapłacić. I tu pojawiają się schody.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Stare, mądre i prawdziwe powiedzenie. NFZ mówi, że na taki rarytas nie posiada funduszy, w Polsce natomiast to on wyznacza ilość zabiegów szpitalom w danym roku. Jeżeli nie znajdzie się dla nas miejsce na liście udamy się za granice naszego kraju, a tam… koszty pokryć musi NFZ.
Gdzie zatem leży problem? W kasie i czasie. Za niektóre zabiegi w Polsce musimy płacić krocie i czekać na nie nawet parę lat, gdzie w niektórych krajach UE są one o połowę tańsze, a czas oczekiwania to około pół roku.
Znajdzie się rozwiązanie? Resort zdrowia, aby uniknąć zbędnych kosztów, będzie kontrolował zabiegi potencjalnego pacjenta. Wydanie zgody dotyczyć będzie świadczeń drogich oraz takich, które wymagają pobytu w szpitalu choćby jeden dzień. Jeżeli w danych przypadkach leczenie podejmiemy bez zgody NFZ, Koszty leczenia będziemy musieli pokryć sami.
Możliwość leczenia za granicą miało być udogodnieniem dla Polaków, które stworzyłaby Unia Europejska. Jednak daleko nam jeszcze do tego typu przywilejów.
Źródło: tvn24
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Stare, mądre i prawdziwe powiedzenie. NFZ mówi, że na taki rarytas nie posiada funduszy, w Polsce natomiast to on wyznacza ilość zabiegów szpitalom w danym roku. Jeżeli nie znajdzie się dla nas miejsce na liście udamy się za granice naszego kraju, a tam… koszty pokryć musi NFZ.
Gdzie zatem leży problem? W kasie i czasie. Za niektóre zabiegi w Polsce musimy płacić krocie i czekać na nie nawet parę lat, gdzie w niektórych krajach UE są one o połowę tańsze, a czas oczekiwania to około pół roku.
Znajdzie się rozwiązanie? Resort zdrowia, aby uniknąć zbędnych kosztów, będzie kontrolował zabiegi potencjalnego pacjenta. Wydanie zgody dotyczyć będzie świadczeń drogich oraz takich, które wymagają pobytu w szpitalu choćby jeden dzień. Jeżeli w danych przypadkach leczenie podejmiemy bez zgody NFZ, Koszty leczenia będziemy musieli pokryć sami.
Możliwość leczenia za granicą miało być udogodnieniem dla Polaków, które stworzyłaby Unia Europejska. Jednak daleko nam jeszcze do tego typu przywilejów.
Źródło: tvn24
PRZECZYTAJ JESZCZE