Niesmak będzie z nami do końca kadencji
Sejm opowiedział się we wtorkowym głosowaniu za odrzuceniem wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Przeciw odwołaniu szefa MS głosował klub PiS; "za" były ugrupowania opozycyjne, a także Kukiz'15. Za przyjęciem wniosku o odwołanie Ziobry opowiedziało się 226 posłów, przeciw było 228 posłów, a 3 wstrzymało się od głosu. Nie głosowało 3 posłów. Większość ustawowa konieczna do odwołania ministra to 231 głosów.
Ziobro w swoim wystąpieniu tłumaczył m.in., dlaczego Solidarna Polska głosowała w Sejmie przeciw przyjęciu KPO. "W odróżnieniu od pożyczki na rynku, Polacy za KPO muszą płacić - jak wynika z wyliczeń ekspertów - kwoty od 300 do 500 miliardów złotych. Wy opowiadacie kłamstwa, że to jest rzekomo darowizna, że to jest bezzwrotna dotacja, a to jest wysoko oprocentowany kredyt" - mówił. Podkreślał, że w "kredycie" są drobnym druczkiem zapisy, tak zwane kamienie milowe, a które dotyczą podatków od samochód spalinowych, a także zapisy ograniczające - jak mówił - polską suwerenność. "Ten kredytodawca może ingerować w regulamin polskiego Sejmu, polskiego rządu i regulować polskie sądy podporządkowując je Brukseli, a nie Sądowi Najwyższemu w Warszawie" - przekonywał.
"Wystąpienie Ziobry to tak naprawdę atak na premiera Morawieckiego, który wcześniej za pośrednictwem swojego ministra poddał stanowisko rządu prezentowane do tej pory, zgodził się na likwidację Izby, za którą Polacy już zapłacili półtora miliarda złotych" - powiedział PAP Budka.
"Co więcej, PiS nie miał w tym głosowaniu nawet 231 głosów, bo przypomnę że przeciw odwołaniu Zbigniewa Ziobry zagłosowało 228 posłów, to nie była konstytucyjna liczba dla 231. Ziobro został w tym rządzie, ale ten niesmak, festiwal hipokryzji będzie z nami do końca tej kadencji" - dodał.
Materiał wideo dostępny jest na stronie: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1506893%2Cbudka-festiwal-hipokryzji-bedzie-z-nami-do-konca-tej-kadencji.html. (PAP)
Rozmawiały: Monika Rutke i Anna Nartowska
mhr/